środa, 1 lutego 2012

ING daje 120 na Gruperze, chcesz jeszcze więcej?


Skusiłeś się na 120 zł od ING Bank Śląśki za założenie konta na Gruper? Albo może już jesteś właścicielem konta w tym banku? Możesz dostać jeszcze więcej. Nie jest to wcale żart. Jeżeli jesteś zainteresowany czytaj dalej.

Niedawno pisałem o ofercie Aliora na gruperze. Alior od czasu do czasu potrafi mile zaskoczyć klienta innowacyjnymi rozwiązaniami, więc jego obecność w serwisie gruper raczej nie dziwi. Ale skostniały ING rozdający nawet więcej to już bardzo niecodzienny widok. Czy to zmiana na lepsze czy kolejna sztuczka przebiegłego lwa?


W roku ubiegłym zakładałem średnio dwa nowe konta w nowych bankach co miesiąc. W tym roku tendencja jest odwrotna. Ostatnie dwa wpisy dotyczyły zamykania konta w Polbanku. Kolejnym w kolejce do zamknięcia jest konto w ING Bank Śląski, jak na ironię losu sam bank reklamuje to konto właśnie na Gruperze.

Na swoim blogu staram się pisać albo o naprawdę dobrych ofertach albo o przestrogach. Przeciętne oferty zostawiam innym bo szkoda na nie po prostu czasu. ING należy do tych wybitnie przeciętnych, żeby nie rzec nijakich, ale skoro pasuje do serialu Banki Do Odstrzału zdecydowałem się go tu umieścić.

W banku śląskim miałem konto przez długie lata. W informacji o sobie na blogu podałem że inwestowaniem zajmuję się w sposób aktywny od roku. Za moment świadomego inwestowania uważam chwilę w której zdałem sobie sprawę z manipulowania z klientem przez bank śląski i uwolniłem się od haseł które bank wpaja swoim klientom z dumą i samouwielbieniem.

Konto ze lwem. To dumnie brzmi. Dajemy ci gwarancję bezpieczeństwa niczym lew. Jesteśmy dumni, że powierzasz nam swoje pieniądze, zaopiekujemy się nimi należycie. Dla ludzi nieświadomych świata finansów takie hasła są przekonujące. Pytanie jednak po co kupować lwa do ochrony domu, który jest zabezpieczony pancernymi drzwiami, alarmem i potężnym buldogiem? Czyżby ścigała nas mafia i trzeba nam było najsilniejszego ze zwierząt?

Pieniądze w niemal każdym banku są chronione przez BFG. Jeżeli bank zbankrutuje, co raczej jest mało prawdopodobne, Fundusz Gwarancyjny wypłaci nam powierzone mu pieniądze. I nie potrzebujemy tutaj płacić za żadnego lwa.

Gratulujemy wyboru naszych wszechstronnych usług bankowości. Ile razy słyszałem to zdanie? Tylko dlaczego fundusze, które polecał mi bank, zawsze traciły? Dlaczego oprocentowanie lokat oscylowało w granicach zaledwie 3% z których jeszcze odprowadzałem podatek, podczas gdy na rynku bez problemu można było znaleźć grubo dwa razy więcej i to bez podatku?

Czas na konkrety co oznacza tytułowe więcej? Za swoje usługi bank przyznaje punkty w programie bankujesz kupujesz. Do dnia dzisiejszego nazbierało mi się 22 519 punktów. Produkty które oferuje bank w swojej galerii dostępnej tutaj nigdy jakoś mnie nie zainteresowały. Uważam, że są za drogie a punkty nie obniżają ich ceny na tyle, żeby zrekompensować ich zawyżoną wartość.

Gratulujemy wyboru produktu Zysk bez ryzyka (pisałem o tym tutaj) przyznajemy ci 100 punktów, za lokatę 3% przyznajemy ci 50 punktów. To kolejne pustosłowie, których dużo klient ING się nasłucha. Dziś tych punktów chętnie się pozbędę.

Niektórzy moi znajomi chwalą sobie Bank Śląski. Bo to bank internetowy, bo ma ładny interface. Z ikonkami jak na komórce. No tak. Ma nowy wygląd. Ale czy wygodne jest przeliczanie czy zakupy na karcie już przekroczyły wymagane 100zł?

Odkąd przeniosłem konto do innego banku o którym pisałem tutaj przestałem się dusić lwem. Lew jeżeli faktycznie strzeże, to raczej przed większymi zyskami. To lew który drapieżnie żywi się klientami na korzyść bankozaurusa. O ileż wygodniej jest płacić kartą za 6 zł o czym piszę dziś na sąsiednim blogu niż przeliczać czy sprawdzać czy zrobiłem zakupy za 99 zł czy już za 101. A cały ten zysk zje lew.

A to przecież bank który nigdy nie zaoferował swoim klientom lokat jednodniowych! Wszystkie lokaty mają kapitalizację miesięczną i dotyczy to także wszystkich kont. A to mówi chyba samo za siebie.

Na koniec kilka słów odpowiedzi na pytania które zadałem na wstępie. To raczej nie zmiana na lepsze. Nie liczmy, że dostaniemy te 120zł do ręki. To tylko kwota, którą można wykorzystać na zakupy na gruper.pl W zamian w dalszym ciągu musimy męczyć się z kartą debetową i toporną obsługą klienta.

Jak dotąd na grupeo konto zamówiły 493 osoby więc jak widać konto cieszy się zainteresowaniem. Osoby zainteresowane dodatkowymi punktami proszę o kontakt na maila.

1 komentarz:

  1. Witaj,
    Czytam Twoje blogi i są SUPER :)
    Mamy podobne doświadczenie z inwestowaniem i drogę przepływu kapitału.
    Ja akurat jestem SUPER zadowolony z ING, ale ofertę depozytową ma faktycznie kiepską.
    Ma za to super system księgowania wpłat online nawet w niedziele w nocy i elastycznych przeksięgowań między własnymi kontami - no i działające wpłatomaty, nie tak jak w badziwenym mBanku...
    Jeśli chcesz wymienić się ze mną pomysłami i informacjami na temat inwestowania - napisz: martin007@poczta.onet.pl Pzdr martin007
    P.S.Dodatkowo polecam profesjonalny portal www.oprocentowanielokat.pl

    OdpowiedzUsuń