poniedziałek, 27 lutego 2012

Obligacje skarbowe - to co najlepsze dla Twoich pieniędzy?


Wciąż nie odpowiedzieliśmy sobie na pytanie co dalej po dobrych lokatach, które pożegnaliśmy kilka dni temu. Nowe propozycje lokat, jak na przykład obecnie oferowana lokata zimowa w Getin, są mało ciekawe, bo podatek zje dużą część zysku. Oferujące ominięcie podatku konto IKE jest obwarowane tyloma warunkami, że lepiej trzymać się od nich z daleka.

Stąd powstało pytanie: jeśli lokaty oraz IKE już nie wchodzą w rachubę to może bardziej opłaca się inwestować w fundusze albo obligacje. We wczorajszym poście pokazałem, dlaczego fundusze, które od pół roku odnotowują spadek dotychczasowej klienteli, także nie są atrakcyjne. A co ze ścieżką, którą pokazał Getin czyli z obligacjami? Czy faktycznie jest tak w reklamie obligacji skarbowych - to co najlepsze dla Twoich pieniędzy?


W obligacje dotąd nie inwestowałem, gdyż nigdy nie wydawały mi się atrakcyjne, mimo to co sugeruje reklama. Wystarczyło spojrzeć na ofertę obligacji skarbu państwa i porównać je z aktualnymi lokatami co zrobimy dziś. Obligacje skarbowe na chwilę obecną wyglądają następująco:

2 letnie 4,75% sprzedaż do 28 lutego
3 letnie 5,01% sprzedaż do 30 kwietnia
4 letnie 5,25% sprzedaż do 28 lutego (od 1 marca 5,50%)
10 letnie 6,00% sprzedaż do 28 lutego (od 1 marca 6,50%)

Patrząc na powyższą ofertę nieraz zastanawiałem się jak można uważać ją za ciekawą? Nie mówiąc o reklamie „to, co najlepsze dla Twoich pieniędzy” co się wydaje już olbrzymią przesadą. Osobiście nie lubię długoletnich inwestycji i uważam, że im krócej tym lepiej. Niestety oprocentowanie działa zwykle w drugą stronę czyli im dłużej, tym jest bardziej atrakcyjne co widać po oprocentowaniu obligacji skarbowych.

Co więcej od 1 marca tylko cztero i dziesięcioletnie obligacje będą lepiej oprocentowane, ale i tak dotyczy to tylko pierwszego roku. Nie czarujmy się, nowa oferta tylko z pozoru jest lepsza gdyż w kolejnych latach będzie gorzej, gdyż w pozostałych latach marża będzie mniejsza:

4 letnie inflacja + 2,25% (było 2,50%)
10 letnie inflacja + 2,75% (było 3,00%)

Zatem biorąc pod uwagę cały okres nowa oferta jest niestety jeszcze mniej atrakcyjna od mało atrakcyjnej. Wniosek płynie stąd taki że bardziej się opłaci kupić takie obligacje jeszcze w lutym niż marcu.

Jak tu uważać powyższą ofertę za atrakcyjną przy obecnej ofercie następujących lokat:
6,00% dostaniemy np. na lokacie zimowej w Getin
7,00% dostaniemy np. na lokacie 13 dniowej w Toyocie
8,00% dostaniemy np. na lokacie z kuponem w Idei
9,00% dostaniemy np. na lokacie Wysoki Zysk w neoBANK
10,00% oferuje konto w Deutsche bank.
Wszystkie powyższe produkty zostały szczegółowo opisane na moich blogach.

Jak widać z powyższego porównania, to co oferuje skarb państwa, łatwo dostaniemy na lokatach i to w o wiele lepszym wydaniu. A przecież lokaty są ponadto bezpieczniejsze od obligacji. Powyższe porównanie jest prawdziwe praktycznie zawsze w tym sensie, że zawsze znajdą się lokaty lepsze od obligacji, więc po co zamrażać pieniądze w obligacje skarbowe?

Bądźmy jednak szczerzy. Obligacje skarbowe oferuje bank PKO. O tym banku nigdy dotąd nie było ani słowa na moim blogu z prostego powodu, że jego oferta była bardzo nieciekawa i daleko w tyle za konkurencją. Spójrzmy na obecną ofertę lokat kwartalnych które są najpopularniejsze:
standardowa  1,00% (sic!)
e- lokata        2,55%
rentierska      2,25% (minimum 10 000)
 
Powyższe dane na pewno nie są pomyłką choć może się tak wydawać. Oprocentowanie w PKO pozostawię bez komentarza. To samo dotyczy obligacji skarbowych rozpowszechnianych przez PKO, które są równie daleko w tyle za konkurencją. Jutro przyjrzymy się ile oferują przeciętne obligacje bankowe podobne do tych jakie oferował do niedawna Getin.

Ciąg dalszy: Obligacje bankowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz