Wciąż
nie odpowiedzieliśmy sobie na pytanie co dalej po dobrych lokatach,
które pożegnaliśmy kilka dni temu. Nowe propozycje lokat, jak na
przykład obecnie oferowana lokata zimowa w Getin, są mało
ciekawe, bo podatek zje dużą część zysku. Oferujące ominięcie
podatku konto IKE jest obwarowane tyloma warunkami, że lepiej
trzymać się od nich z daleka.
Stąd
powstało pytanie: jeśli lokaty oraz IKE już nie wchodzą w rachubę
to może bardziej opłaca się inwestować w fundusze albo obligacje.
We wczorajszym poście pokazałem, dlaczego fundusze, które od pół
roku odnotowują spadek dotychczasowej klienteli, także nie są atrakcyjne. A co ze
ścieżką, którą pokazał Getin czyli z obligacjami? Czy
faktycznie jest tak w reklamie obligacji skarbowych - to co najlepsze
dla Twoich pieniędzy?
W
obligacje dotąd nie inwestowałem, gdyż nigdy nie wydawały mi się
atrakcyjne, mimo to co sugeruje reklama. Wystarczyło spojrzeć na
ofertę obligacji skarbu państwa i porównać je z aktualnymi
lokatami co zrobimy dziś. Obligacje skarbowe na chwilę obecną
wyglądają następująco:
2 letnie
4,75% sprzedaż do 28 lutego
3 letnie
5,01% sprzedaż do 30 kwietnia
4 letnie
5,25% sprzedaż do 28 lutego (od 1 marca 5,50%)
10 letnie
6,00% sprzedaż do 28 lutego (od 1 marca 6,50%)
Patrząc
na powyższą ofertę nieraz zastanawiałem się jak
można uważać ją za ciekawą?
Nie
mówiąc o reklamie „to, co najlepsze dla Twoich pieniędzy” co
się wydaje już olbrzymią przesadą. Osobiście nie lubię
długoletnich inwestycji i uważam, że im krócej tym lepiej.
Niestety oprocentowanie działa zwykle w drugą stronę czyli im
dłużej, tym jest bardziej atrakcyjne co widać po oprocentowaniu
obligacji skarbowych.
Co
więcej od 1 marca tylko cztero i dziesięcioletnie obligacje będą
lepiej oprocentowane, ale i tak dotyczy to tylko pierwszego roku. Nie
czarujmy się, nowa
oferta tylko z pozoru jest lepsza
gdyż w kolejnych latach będzie gorzej, gdyż w pozostałych latach
marża będzie mniejsza:
4 letnie
inflacja + 2,25% (było 2,50%)
10 letnie
inflacja + 2,75% (było 3,00%)
Zatem
biorąc pod uwagę cały okres nowa oferta jest niestety jeszcze
mniej atrakcyjna od mało atrakcyjnej. Wniosek płynie stąd taki że
bardziej się opłaci kupić takie obligacje jeszcze w lutym niż
marcu.
Jak tu
uważać powyższą ofertę za atrakcyjną przy obecnej ofercie
następujących lokat:
6,00%
dostaniemy np. na lokacie zimowej w Getin
7,00%
dostaniemy np. na lokacie 13 dniowej w Toyocie
8,00%
dostaniemy np. na lokacie z kuponem w Idei
9,00%
dostaniemy np. na lokacie Wysoki Zysk w neoBANK
10,00%
oferuje konto w Deutsche bank.
Wszystkie powyższe produkty zostały szczegółowo opisane na moich blogach.
Jak
widać z powyższego porównania, to
co oferuje skarb państwa, łatwo dostaniemy na lokatach i to w o
wiele lepszym wydaniu.
A przecież lokaty są ponadto bezpieczniejsze od obligacji. Powyższe
porównanie jest prawdziwe praktycznie zawsze w tym sensie, że
zawsze znajdą się lokaty lepsze od obligacji, więc po co zamrażać
pieniądze w obligacje skarbowe?
Bądźmy
jednak szczerzy. Obligacje skarbowe oferuje bank PKO. O tym banku
nigdy dotąd nie było ani słowa na moim blogu z prostego powodu, że
jego oferta była bardzo nieciekawa i daleko w tyle za konkurencją.
Spójrzmy na obecną ofertę lokat kwartalnych które są
najpopularniejsze:
standardowa
1,00% (sic!)
e-
lokata 2,55%
rentierska 2,25%
(minimum 10 000)
Powyższe dane na pewno nie są pomyłką choć może się tak wydawać. Oprocentowanie w PKO pozostawię bez komentarza. To samo dotyczy
obligacji skarbowych rozpowszechnianych przez PKO, które są równie
daleko w tyle za konkurencją. Jutro przyjrzymy się ile oferują
przeciętne obligacje bankowe podobne do tych jakie oferował do
niedawna Getin.
Ciąg dalszy: Obligacje bankowe
Ciąg dalszy: Obligacje bankowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz