Wrobieni w Getin czyli prawdziwe oblicze Kwartalnego Zysku

Afera Finroyal nie jest jedyną w której klient instytucji finansowej zostaje wystawiony do wiatru. W przypadku tej firmy można jednak to jeszcze zrozumieć gdyż wiadomo, że to instytucja, która znajduje się od kilku lat na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego więc tutaj klienci, którzy podpisali umowę z tą firmą sami są sobie winni.

Co jednak począć jeżeli sprawa dotyczy banku, który zgodę na wykonywanie czynności finansowych od KNF posiada? A mimo to istnieje znaczna liczba niezadowolonych i rozczarowanych klientów.

Pani Ewa Gajewska z Warszawy pisze: 

Jestem osobą indywidualną -- jedną z wielu, jak wynika z wpisów na forach internetowych -- która podpisała bardzo niekorzystną dla siebie umowę na produkt Kwartalne Zyski w Getin Banku; w lipcu 2011 r. włożyłam w ten produkt 400 tys. zł, i to na 10 lat. Gdy w kwietniu br. usiłowałam odstąpić od umowy, wyliczono mi, że straciłabym na tym ok. 165 tys. zł ( !!!), według wyceny na dzień bodaj 15 kwietnia br. 

Moim zarzutem w ewentualnej sprawie sądowej byłaby okoliczność, że sformułowania w załącznikach do umowy, oraz sam kształt umowy, wymagały od klienta specjalistycznej wiedzy, przekraczającej tzw. zwyczajowy poziom konsumencki. Nie tylko zresztą od klienta: jak widziałam z wpisów, oraz doświadczyłam w placówce Getin Banku, także konsultanci mieli kłopoty ze zrozumieniem zasad działania produktu, o wyjaśnieniu ich klientowi nie wspominając. 

O podobnym produkcie Kwartalny Profit pisałem w styczniu w artykule dostępnym tutaj. Można tam zobaczyć jak fatalne wyniki uzyskał indeks RBS VC Aquantum Pegasus Zeus Index na którym swoje zyski opiera produkt w ofercie Getin banku. (RBS oznacza tutaj Royal Bank of Scotland)

Pani Ewa podpisała umowę w lipcu 2011. Reklama produktu zawiera informację, że w okresie 15 lat pomiędzy 1997 a czerwcem 2011 a więc miesiąc przed podpisaniem umowy średniorocznie index Royal Bank of Scotland VC zarabiał aż 15,70%.

Tymczasem według portalu markets.rbs.com index istnieje dopiero od 25 sierpnia 2010! I wyniki są tragiczne od samego początku spójrzmy na wykres za ostatni rok:

Prawdziwe dane dotyczące indeksu Królewskiego Banku Szkockiego Źródło: markets.rbs.com

Jak widać w przeciągu ostatniego roku kiedy produkt Kwartalny Profit miał wypracować zyski które średniorocznie wynosiły 15,70%, index tak naprawdę zanotował stratę w wysokości aż -63,20%. A od samego początku zamiast reklamowanego 654,76% mamy w rzeczywistości -75,52%.

Rozbieżność jest kolosalna. Pani Ewa w dalszej części pisze

Jak Pan widzi, mam w Kwartalnych Zyskach dość sporą kwotę, z której już na dzień dobry z tytułu podpisanej umowy, ubywa ok. 25-30%, więc jestem gotowa zainwestować w pozew indywidualny, lub też w jakiś inny sposób „wyjść” z tego g… bez takich strat.

Czy ma Pan wiedzę na ten temat, tzn. czy jakiemuś klientowi to się udało? Na forach skrzykiwano się na pozew zbiorowy (ponoć przygotowuje go jakaś Kancelaria z Gdańska) ale zdaje się prócz tzw. świętego oburzenia nic się na razie nie dzieje. 

 

Podobne zapytanie skierowałam kilka dni temu do UOKiK-u oraz Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Warszawie, też na razie bez odzewu.

Kwartalne zyski nie jest jedynym tego typu produktem. Niedawno powstał portal Wrobieni.org gdzie można znaleźć mnóstwo wpisów klientów, którzy w Getin podpisali umowę na produkty typu Pareta, Libro, Lucro czy Stabilny Wzrost. Portal ten zachęca do zbiorowego pozwu przeciwko Getin.

Do tamtejszej listy jak widać warto dodać kolejny produkt Kwartalne Zyski. Ja ze swojej strony chciałbym przestrzec przed lokatami z doradcą w Open oraz lokatą z kuponem w Idei, które znalazły się we wczorajszym rankingu lokat.

Skorzystałem z obu lokat i szczerze je polecam gdyż dają przyzwoite oprocentowanie. Ale ich głównym celem jest ściągnięcie klientów i namówienie na któryś z długoletnich produktów Getin. W końcu to właśnie przy zakładaniu lokaty z kuponem I dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak Kwartalny Profit.