niedziela, 29 stycznia 2012

Ranking kont a skrzywienie zawodowe


Dla wielu ludzi wciąż gazety i magazyny są pierwszym źródłem informacji. Artykuły tam zawarte, szczególnie jeżeli dotyczy to gazet specjalistycznych, służą często jako rekomendacje do kupna określonego produktu czy skorzystania z usług.

Kilkakrotnie skorzystałem z opisanej sytuacji podczas decyzji kupna części komputerowych, kiedy to korzystałem z magazynów Chip czy PC World . W styczniowym wydaniu drugiego czasopisma w pojawił się ranking kont bankowych. W przypadku części komputerowych wierzyłem informacjom zawartym w czasopiśmie na słowo, w przypadku kont mam już ugruntowane zdanie bo korzystam z wielu naraz więc zaciekawiło mnie porównanie mojej wiedzy z prezentowanym rankingiem. Czy pokrywają się?


Wbrew pozorom pytanie jest trudne. Ranking kont jest o wiele trudniej sporządzić aniżeli ranking lokat. Po pierwsze konta trudno porównywać ze sobą ze względu na różne kryteria, którymi kierują się ludzie sporządzający ranking. Do rankingu można dobierać różne parametry i nadawać im różną wagę. A to diametralnie zmienia prezentowane wyniki.

Można np. brać pod uwagę fakt czy wydana do konta karta umożliwia korzystanie z wszystkich bankomatów w całym kraju czy tylko wybranych. Ten fakt wydaje się mieć kluczowe znaczenie dla przeciętnego gospodarstwa domowego bo pieniądze na koncie to mimo wszystko rzecz wirtualna. Można oczywiście płacić kartą, ale dla przykładu popularna sieć Biedronka nie akceptuje jak dotąd transakcji bezgotówkowych więc ten parametr jest niezmiernie ważny.

Z drugiej strony chciałbym zwrócić uwagę na tzw „skrzywienie zawodowe” czyli widzenie świata przez pryzmat przyzwyczajeń zawodowych. Skoro ranking jest sporządzany przez fachowców z branży komputerowej należy się spodziewać, że dużą wagę przywiąże się sposobom transakcji internetowych i ich zabezpieczeniom. Uważam za totalną przesadę branie pod uwagę czy bank autoryzuje przelewy smsem, listą haseł jednorazowych czy tokenem (a w tym kryterium bierze się pod uwagę aż 10 ewentualności)

Podobnie z mojego punktu widzenia totalnym nieporozumieniem jest branie pod uwagę technologii NFC (Near Field Communication). Chodzi o karty zbliżeniowe. Cóż niektórzy lubią różne bajery i daleki jestem od argumentowania czy polemiki dlaczego nieważne jest dla mnie PayPass czy PayWave. Zupełnie obojętne mi jest czy przy płatności kartą zostanę poproszony o podpis czy wpisanie kodu PIN. Znam, jednak ludzi którzy lubią chwalić się że dokonują transakcję do 50zł po prostu tylko zbliżając kartę.

Sam artykuł ma aż 7 stron oraz 4 strony zestawienia rankingowego, więc nie będę tutaj go opisywać a skupię się jedynie na zwycięzcy z krótkim komentarzem. Ranking wygrał Alior bank który sam nazywa swoje konto najlepszym na rynku. Czy jednak samochwała zasługuje na takie miano?

Alior na pewno zasługuje na wyróżnienie ze względu na wygodę którą oferuje ale niestety na nic więcej. Pod kątem komfortu obsługi (ten parametr dla komputerowca będzie ważny) nie ma sobie równych. Transakcje przeprowadzane są natychmiastowo i nie wymagają odświeżania. Autoryzacja smsowa błyskawiczna, szybkość przekazywanych środków niespotykana u konkurencji. Ale dla mnie to drugorzędne czynniki.

Ale czy to jest naprawdę najważniejsze? Ja sam zamierzam zamknąć niebawem konto w Aliorze. Dla mnie ważna jest komunikacja z bankiem (tego parametru nie brano wcale pod uwagę) która w przypadku aliora jest najgorsza z możliwych! Owszem w panelu klienta jest poczta ale bank jakoś nie przywiązuje do tego wagi. Zadałem pytanie o ofertę ważną przez najbliższe 3 dni na które dostałem odpowiedź dopiero po dwu tygodniach. Jaką więc wartość ma taka odpowiedź? Na inne pytania zaś wcale nie otrzymałem odpowiedzi.

Komunikacja z bankiem jest u mnie podstawowym kryterium z bardzo prostego powodu. Interesują mnie na bieżąco nowości korzystam z nich bowiem intensywnie i w razie wątpliwości mając na uwadze liczne ukryte kruczki potrzebuję fachowej porady właśnie bezpośrednio od banku który je wprowadza. W przypadku Aliora raczej nie ma co liczyć na coś takiego.

Odpowiedź to jedna sprawa jakość odpowiedzi to inna ważna rzecz. Obok Aliora warunku tego nie spełniają Deutsche Bank o czym pisałem tutaj, Open online czy Getin o których często piszę. Owszem doczekamy się odpowiedzi ale trwają one zdecydowanie za długo i co gorsza często odpowiedzi są na tyle niewyczerpujące że trzeba dopytać o szczegóły.

Z drugiej strony np. Polbank i Eurobank odpowiadają zawsze tego samego dnia. I są to zawsze bardzo rzeczowe odpowiedzi. W miarę dobrze odpowiadają neoBANK, ING Bank Śląski i BGŻOptima. Mają może mały poślizg, ale są za to naprawdę profesjonalne.

Największym dla mnie zaskoczeniem był fakt że mój niekwestionowany lider o którym piszę na sąsiednim blogu znalazł się dopiero na... 28 miejscu! To chyba najdobitniej pokazuje względność rankingu. W moim przypadku największą wagę przywiązuję nie do technologii zbliżeniowych czy sposobów autoryzacji lecz do konkretnego zysku który mogę uzyskać za posiadanie konta.

Ranking kont osobistych każdy powinien przeprowadzić sam dla siebie. Na moim blogu jest to możliwe w zakładce porównywarki. Dolna dostępna jest bezpośrednio i można tam wpisywać własne kryteria. Górna dostępna jest po kliknięciu przycisku szukaj w bankach. Mamy tam do dyspozycji cztery kolejne zakładki ostatnia zaś zawiera konta osobiste i oszczędnościowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz