sobota, 15 września 2012

Wrobieni w produkt czyli klient nasz pan


Temat doradców finansowych był poruszany przeze mnie często wiosną tego roku choćby w artykule Doradco co ja mam teraz zrobić z pieniędzmi. Pisałem wielokrotnie o różnych produktach polecanych przez doradców na tyle szeroko, że ostatecznie uznałem iż temat można uznać za zamknięty.

Ale produkty finansowe oferowane przez doradców to nie jest temat podobny do Amber Gold, gdzie ostatecznie poznaliśmy prawdę i jest on praktycznie zamknięty. Produkty bankowe polecane przez banki są stale w ofercie więc warto do nich wracać.

Pan Tomasz B. z Gdyni napisał do mnie maila następującej treści.

Chciałem założyć w Idea Bank lokatę na 10.000 na te magiczne bodajże 10% ale pan w firmie TaxFree tak mi namieszał, że powiedziałem ze mam 30.000 co zrobić on zaczął mi polecać rachunek oszczędnościowy (indywidualne konto emerytalne) niby mam tam mieć zawsze 100 zł na (8,5%) i potem   żeby założyć Konto TaX free II potem zainwestować na 3 miesiące pozostałem 20.000 w obligacje  na „ negocjator IKE V „ Idea Bank pojawia się później jeszcze sformułowanie -à Plan inwestycyjne lepsze jutro to niby po 3 miesiącach ma mi przynieść 23% zysku…???? 3512zl niby. Ciekawe czy może Pan mi co pomoc albo doradzić co jak mam 30.000 gdzie założyć i w co wejść ( bo prowizje itd. Pan nie za dużo mi powiedział o tym ) niby tylko 6-8 będzie pobierana oplata za miesiąc za obsługę rachunku tego Tax Free.


Powyższy mail jest dowodem na to, do czego służy lokata w Idei reklamowana jako najlepsza lokata na rynku z dumnym 10%, którą można zobaczyć obecnie wszędzie na internecie. Sama lokata jest owszem godna polecenia o czym pisałem tutaj, ale wiąże się ona z wizytą w banku. 


Lokata o dwóch obliczach Źródło: Idea bank


A co może się dziać w banku ładnie opisał Pan Tomek. Lokata adresowana jest do nowych klientów banku, w domyśle dla osób niezaznajomionych jeszcze z kruczkami i sztuczkami bankowymi, dla osób którym łatwo będzie wcisnąć produkty, które zwiążą go z bankiem na długie lata. 

Broń Boże jeśli podamy kwotę jaką mamy do dyspozycji. Wówczas doradca nam ułoży plan na całą naszą przyszłość a to IKE na minimum 10 lat które opisywałem w wielu artykułach  między innymi tutaj, a to konto, a to Plan Inwestycyjny, a to jakiś tajemniczy negocjator.

Biedny klient słyszy o wszystkim pierwszy raz i jest totalnie skołowacony. Doradca czaruje: tu lokata 10% na miesiąc, tam coś na 3 miesiące na 23%. Liczby magiczne, zyski piękne a tu jeszcze 3512 zł. Liczby sypane z kapelusza, czarodziej.

Liczby tak naprawdę nie są sypane z kapelusza. 
  • Magiczne procenty to lokaty krótkoterminowe na miesiąc, kwartał dla zachęty. Zysk, który dostaniemy na początek.
  • Magiczne kwoty to pieniądze, które mamy otrzymać na sam koniec, ale przy założeniu regularnych płatności przez bardzo długie lata

Doradcy mają przygotowane zestawienia ile zarobimy przy regularnych wpłatach rzędu 100zł, 200zł, 300zł. I to nimi czarują. To one mają nas zachęcić. Zyski, zyski. Ale między ładnym zyskiem na początku i ładnym zyskiem na końcu jest koszmarnie długi środek.
 
Mogę ci nawet na kartce zeskanowany szkic przesłać od Pana z Tax Free… nie wiem czy dobrze opisałem wszystko ale chyba Ty wiesz co się za tym kryje a jak czym więcej mi gościu opisywał tym mniej wiedziałem i jakoś ciszej mówił czym dłużej rozmowa trwała acha… i jeszcze jedno jak odchodziłem to Kierownik szef biura powiedział,. że może mi dać jeśli podpisze umowę w piątek nie 21% tylko 23% bo n musi gdzieś w tabelki to uwzględnić

Co się za tym kryje? Kryje się potworny środek. Dostaniemy na początek te ładne zyski za lokaty, dostaniemy na koniec te liczby za wiele wiele lat. Ale między początkiem a końcem będziemy związani umową na długie lata. Lata przez które będziemy płacić za zarządzanie, za opłaty manipulacyjne i wszystkie inne które opisywałem w artykule Opłaty na potęgę czyli bankierzy zacierają łapki


Lata przez które może się wydarzyć wszystko: inflacja może szaleć, możemy zapragnąć kupić nowy samochód, nowe mieszkanie, wybudować dom, mogą być nowe podatki, mogą pojawić się nowe dzieci. Może i z pewnością wydarzy się więcej niż człowiek jest w stanie przewidzieć.

I będziemy związani umową z bankiem. Umowa przewiduje regularne wpłaty i regularne opłaty. I nie ma zmiłuj się. Nie będzie wyjaśnień, że nowy premier wprowadza nowy plan naprawy gospodarki, który bije nas po kieszeni, nie będzie wyjaśnień, że straciliśmy pracę i jesteśmy na zasiłku, nie będzie wyjaśnień, że wzrosły opłaty za benzynę, prąd, światło, że inflacja szaleje, że Polska przyjęła euro nie ma już złotówek a przejście na obcą walutę kosztuje tyle, że masakra.

To tylko część tego co może się wydarzyć. Bank ma umowę, bank ma nasz dobrowolny podpis czyli bank ma nas w garści. Wziąłeś Pan od nas 23% za 3 miesiące? Dał ktoś tyle? Nie, to teraz nie ma wykrętów. Został Pan wrobiony w produkt i nie ma od niego ucieczki. 

Jeśli ktoś chciałby zerwać tę długoletnią umowę to spotka go wielkie rozczarowanie. Bo kary za wyjście przechodzą ludzkie pojęcie. Warto zajrzeć do artykułu Skazany na 10 lat. 98% kary to coś niepojętego. Ale jest faktem.
 

Lokatę z kuponem VIII warto założyć pod warunkiem, że przychodzi się do oddziału i stawia sprawę jasno - chcę założyć dobrą lokatę a nie zostać wrobiony w produkt.

A czy mogę doradzić w co wejść mając 30k? W przyszłym tygodniu pojawi się ciekawa opcja, która może być warta rozważenia. Osoby zainteresowane zapraszam jak zwykle do kontaktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz