IKE w Idei bije rekordy popularności. Nie lokaty, nie polisolokaty, nie obligacje, nie fundusze tylko IKE. Byłem ostatnio na kolejnym spotkaniu z doradcą w Idei przy okazji likwidowania kont w tym banku. I zapytałem dlaczego nie mają już tak dobrych lokat jak dotąd a nowa pozostaje wciąż widmem o czym pisałem wczoraj i usłyszałem to co spodziewałem się że usłyszę. Bo teraz sprzedają IKE.
Okazało się, że w chwili obecnej Idea oferuje nowe IKE. Czy lepsze? Prospekt który dostałem krzyczy na pierwszej stronie Najlepsza oferta oszczędnościowa w Polsce! 8% na 10 lat. Nie powiem brzmi to ciekawie. Zobaczmy zatem do środka i przekonajmy się jak jest naprawdę?
Idea zaczyna od wypisania następujących zalet produktu:
1. Gwarantowane 8% jak na lokacie przez 10 lat
2. Roczny limit wpłat to 13 000 zł rocznie
3. Minimalna kwota wpłaty to 200 zł na miesiąc
4. Mamy do dyspozycji w każdym momencie aż 80% środków
Od strony marketingowej nic do zarzucenia. Spójrzmy jednak od razu na drobny maczek który jest napisany czcionką o rozmiarze zaledwie 6 punktów, pisany na szaro. Takie maczki zwykle zawierają nieprzyjemne wiadomości. Czyta się fatalnie, gdyż nie dość, że zapis jest malutki to na dodatek słabo widoczny. Zniechęcić może każdego, ale jeśli komentować dogłębnie to nie ma żadnego ale.
ad 1
Maczek głosi, że jeżeli przystąpimy do długoterminowego programu inwestycyjno-oszczędnościowego wówczas rachunek będzie oprocentowany na:
1. minimum 7,53% w pierwszym roku (=min. 9,62% brutto)
2. minimum 6,30% w drugim roku (=min. 8% brutto)
3. 6,30% w latach kolejnych czyli od 3 do 10 (= 8%)
Dlaczego w dwóch pierwszych punktach znajduje się słowo minimum? Dlatego, że oprocentowanie w dwóch pierwszych latach zależy od:
- wysokości składki minimum 200zł, można oczywiście więcej
- rodzaju produktu ubezpieczeniowego
ad 2.
Roczny limit wpłat 13 000 zł to kwota zaokrąglona jako suma maksymalnej kwoty na konto IKE w 2012 oraz składki 200 zł. Sprawdźmy to dokładnie:
Maksymalna kwota: 10 528 zł
Minimalna składka: 200 zł * 12 miesięcy = 2 400
Razem 10 528 + 2 400 = 12 928
A więc faktycznie w przybliżeniu daje to 13 000 zł
ad 3
Zakłada minimum wpłaty na miesiąc na poziomie 200 zł. Można zadeklarować więcej wówczas większe będzie oprocentowanie punktów 1 oraz 2 w adnotacji do punktu pierwszego.
ad 4
Mamy do dyspozycji 80% środków. Pozostałe 20% może być inwestowane w różnego rodzaju fundusze. Zostało to ładnie pokazane na powyższym wykresie.Ale tu trzeba od razu dodać ważny komentarz - może i mamy ale w takim przypadku tracimy zwolnienie od podatku czyli rezygnujemy z tego co jest największym atutem produktu. Wtedy zamiast 8% dostaniemy do ręki teoretycznie 6,3%. Teoretycznie bo bank pobierze od nas mnóstwo opłat o których będzie mowa w następnym artykule.
Muszę przyznać, że tym razem wygląda to o wiele ciekawiej pod warunkiem nie ruszania pieniędzy. 8% jak na lokacie to dość solidna zaliczka. Biorąc pod uwagę dwa pierwsze lata wychodzi nam nawet nieco więcej niż 8%. Zatem pozornie to bardzo dobry produkt.
Tyle od strony marketingowej. Marketing jak wiadomo przedstawia produkty od najlepszej ich strony bo też ma zamiar je sprzedać. W kolejnym odcinku przyjrzymy się bardziej krytycznym okiem najlepszej ofercie w Polsce.
Ciąg dalszy: Ike II w Idei obowiązkowe opłaty
po pierwszym roku z IKE wyplacic mozemy jedynie odsetki. kazda wyplata to oczywiscie -19% podateku belki, chyba ze jestsmy w wieku emerytalnym. srodkow na funduszu inwestycyjnym przed uplywem min. 5 lat nie oplaca sie dotykac, gdyz stracimy nawet 90% kwoty ktora zgromadzilismy. ja sie nie zdecydowalem.
OdpowiedzUsuńKary są horrendalnie wysokie. Jak wysokie będzie dopiero w trzecim odcinku, w którym zamieszczę tabelę kar za wyjście. Nie ukrywam, że ja też się nie zdecydowałem.
Usuńwarto jeszcze dodac, iz kazdy z nas moze posiadac wylacznie jedno konto IKE. a poniewaz zaczynaja one byc popularne dopiero teraz, wstrzymalbym sie na to co zaproponuje konkurencja i dopiero wtedy podjac decyzje o oszczedzaniu w taki sposob.
OdpowiedzUsuńZgadza się. O tym, że można mieć tylko jedno IKE pisałem już tutaj
Usuńhttp://polakcan.blogspot.com/2012/02/ike-w-szerszym-kontekscie-czyli-jak-to.html
a o IKE w Deutsche bank tutaj
http://polakcan.blogspot.com/2012/04/ike-w-db-emerytura-niemiecka-solidnosc.html
Myślę, że dla wszystkich, bardziej zaawansowanych w temacie finansów jedynym rozwiązaniem będzie IKE w miejscu gdzie będą mieli dostęp do jak największej liczby produktów. Myślę tutaj o domach maklerskich bo chyba (nie sprawdzałem tego) tylko tam można inwestować w certyfikaty, opcje, akcje, pochodne itp.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Jeżeli chodzi o IKE to chyba jedyna sensowna opcja i pełna gama papierów do wyboru poza derywatami czyli niestety (albo stety) opcje i kontrakty odpadaja
UsuńPowiem tak,
OdpowiedzUsuńtrzeba szerokim łukiem omijać wszystkie produkty finansowe których warunki można poznać dopiero po osobistej wizycie w placówkach, nie ma nawet sensu się umawiać
brak informacji o warunkach produktu w internecie czy na ulotkach sugeruje że produkt jest na tyle "badziewny" że mało kto zdecydowałby się na niego po dogłębnej analizie ( którą zaprezentował autor)
a wiadomo osobiście łatwiej kogoś złowić przekazując prawie!! całą prawdę i stosując kilka sztuczek socjotechnicznych,
a ten cały holding - wiadomo czyj - stosuje masowo takie praktyki od początku
w wygląda na to że cały biznesplan na tym oparli
PS. no ale przynajmniej swego czasu lokaty mieli the best
Pozdrawiam
Patrząc z perspektywy dzisiejszego dnia gwarantowane 8% przez 10 lat to ktoś to założył takie konto dobrze zarobi :)
OdpowiedzUsuń