No i doczekaliśmy się kolejnej serii obligacji w Getin. Na sąsiednim blogu komentuję dzisiaj obecną promocyjną lokatę czekoladową, która bez wątpienia rozczarowuje na całej linii gdyż to co w Getin jest promocją, w innych bankach stało się standardem o czym pisałem tutaj. Lokata w tym banku jest zatem strzałem kulą w płot, czego nie można powiedzieć o obligacjach.
Każda edycja rozchodzi się jednak w mig. Nic dziwnego, gdyż na lokatach zarabiamy obecnie raptem marne 6,5% a za obligacje dostaniemy przecież 2% więcej a więc tyle ile na najlepszych lokatach podczas hossy lokatowej. Zobaczmy zatem dokładniej co oferują najnowsze obligacje.
Parametry emisji:
Oprocentowanie: WIBOR 6M + 3,55 p.p.
Wypłata odsetek: co pół roku
Okres: 6 lat
Minimalny zapis: 25 000 zł
Wielkość emisji: 40 000 sztuk
Dzień emisji: 27 kwietnia 2012
Okres 6 lat jest bardzo długi, ale istnieje możliwość odsprzedaży obligacji na rynku wtórnym Catalyst, więc nie jest tak tragicznie z blokadą środków. Wkrótce pojawi się na tym blogu informacja o samym rynku wtórnym obligacji GPW.
Jeżeli chodzi o minimalny zapis przy pierwszym zetknięciu z kwotą wydawało mi się, że to dużo. Okazuje się jednak, że kwota 25 000 to bardzo mała kwota jak na obligacje. Na niniejszym blogu pisywałem niejednokrotnie na przykład tutaj o różnicy między ofertą publiczną a prywatną.
W efekcie mamy możliwość zakupu obligacji po cenie, która jest atrakcyjna nawet z punktu widzenia obligacji korporacyjnych oferowanych w ofercie prywatnej. Tutaj minimalna cena jest różna w zależności od emitenta, ale najczęściej wynosi około 50 000 zł co jest kwotą dość znaczną jak na jednorazową inwestycję.
Mamy zatem względnie niską cenę wejścia jak na obligacje, ale względnie małe oprocentowanie w przypadku Getin, gdyż obligacje korporacyjne oferują zazwyczaj powyżej 10%. Trzeba jednak przyznać, że atutem Getin jest wypłacalność. Trudno wyobrazić sobie bankructwo tego banku, szczególnie przy nowych restrykcjach KNF, który każe zwiększać współczynnik wypłacalności z dotychczasowego 8 do 12. Chociaż warto tutaj przypomnieć, że od marca Getin nie jest uważany już za blue chipa, o czym pisałem w artykule Getin nie należy już do WIG20
Osoby zainteresowane pierwszą opcją czyli mniejszym zyskiem przy mniejszym ryzyku obligacje Getin są na pewno na pewno świetną alternatywą do lokat, jeśli nie najlepszą. Ryzyko tak naprawdę jest bardzo niewielkie a zysk dość dobry.
Osoby zainteresowane drugą opcją czyli większym zyskiem przy większym ryzyku, odsyłam do wciąż aktualnego artykułu Ciekawe obligacje korporacyjne Admiral Boats. Dla osób które od obligacji korporacyjnych odstrasza głośna historia ANTI, jutro pojawi się odpowiedni artykuł na tym blogu.
Ja bym uważał ze stweirdzeniami, że obligacje banków są bezpieczne...
OdpowiedzUsuńTak na prawdę takie obligacje nie są w żaden sposób zabezpieczone (najczęściej), oprocentowanie w porównaniu do obligacji korporacyjnych mniejsze średnio o 3-4 punkty procentowe i żadnych gwarancji na odzyskanie pieniędzy.
Proponuję również przyjżeć się ratingom naszych banków (Getin ma obecnie chyba B- czyli papier mocno spekulacyjny)
Chodzi mi tylko żeby być tego świadomym a nie ślepo kupować obligacje tylko dlatego że emituje je bank :)
Fakt faktem, że opisywane dziś obligacje to obligacje niezabezpieczone. Ale trudno wyobrazić sobie sytuację, żeby Getin upadł jak Lehman Brothers. Tym bardziej, że płynność finansowa jest na giełdzie oznaczana jako wysoka.
OdpowiedzUsuńCo do ratingu to o ile mi wiadomo, Getin ma rating BB z perspektywą stabilną. Krótkoterminowy rating jest ustalony na B, ale długoterminowy w skali krajowej czyli ten co powinien nas interesować, na BBB. Daleko zatem do ratingu C czyli obligacji spekulacyjnych, czy nawet D oznaczające znaczne ryzyko niewypłacalności.
Kto woli obligacje korporacyjne oraz wyższe odsetki kuponowe, tego odesłałem do aktualnej oferty. O nowych będę informować na blogu na bieżąco.
Jak by nie było warto zainteresować się tymi obligacjami z samego faktu szybkiego 'dodatkowego' zysku po wejściu na Catalyst.
OdpowiedzUsuńProponuję zobaczyć po ile chodzi teraz pierwsza seria obligacji Getinu GNB0218...niektórzy mogą być zaskoczeni (oczywiście pozytywnie) :)
PS: dla fanów obligacji korporacyjnych Salwix zbiera zapisy na obligacje Religa Development serii G. Zabezpieczone na hipotece z oprocentowaniem stałym 14%. Kupon kwartalny, obligacje dwuletnie.
Pytanie do autora:
OdpowiedzUsuńCzy zamierzasz wziac udzial w tej emisji (PP-IV)?
Pozdrawiam
Zapisałem się na szczegółową rozmowę o tych obligacjach. Z drugiej strony dostałem z innego źródła informację, że planowane są inne lepsze obligacje. Czekam zatem na szczegóły i porównanie.
UsuńDzieki za odpowiedz. Pytam, bo troche niejasne sa dla mnie zasady przydzialu tych papierow. Napisales, ze 2 dni przed koncem zapisow na serie PP-I poinformowano cie, ze obligacje juz sie skonczyly. Jest to o tyle dziwne, ze chyba powinni zbierac zapisy do samego konca, a potem rozdzielic (oczywiscie z redukcja) pomiedzy zapisanych. Skoro Ty dostales informacje, ze "juz sie skonczyly", to mozna domniemywac, ze po prostu przydzielaja na zasadzie ile kto chce dopki starczy sztuk.
OdpowiedzUsuńPozdr
Chciałem po prostu przetrzymać maksymalnie długo pieniądze na koncie. W lutym były do dyspozycji jeszcze konta nieopodatkowane o dziennej kapitalizacji. Kwota 25000 daje już konkretne zyski.
UsuńW przypadku przedwczesnej wpłaty na obligacje bank nie da ci ani grosza. Będzie liczyć odsetki dopiero od daty emisji a nie daty wpłaty środków. Dlatego złożyłem zamówienie z zastrzeżeniem wpłaty w ostatnim dniu subskrypcji.
Dwa dni przed końcem subskrypcji osoba, która wpisała mnie na listę chętnych zadzwoniła z informacją, że niestety obligacje już się sprzedały. Ale planowana jest ponowna emisja i jak tylko się dowie da mi o tym znać. Od tej pory nie dała znaku życia.
Co do fragmentu 'kto ile chce' owszem minimalny zapis to 25 sztuk przy czym jedna kosztuje 1000 zł. A bank ma do dyspozycji 40 000 sztuk a więc zasada kto pierwszy ten lepszy ma tutaj jak najbardziej zastosowanie.
"Dlatego złożyłem zamówienie z zastrzeżeniem wpłaty w ostatnim dniu subskrypcji.
OdpowiedzUsuńDwa dni przed końcem subskrypcji osoba, która wpisała mnie na listę chętnych zadzwoniła z informacją, że niestety obligacje już się sprzedały."
Hm, a gdybys zlozyl zapis w pierwszym tygodniu, a wplaty dokonal w ostatnim dniu. Czy tak nie byloby lepiej? Bo z tego co napisales, to wnioskuje, ze nie zlozyles oficjalnego pisemnego zapisu, a jedynie wpisales sie na liste chetnych. Dobrze mysle?
Byłoby lepiej. Problem polegał na tym, że obsługująca mnie pani nie pozwoliła złożyć zapisu ale poinformowała mnie, że wszystko musi być razem w jednym dniu pieniądze i umowa. Zresztą podczas rozmowy dzwoniła kilkakrotnie do centrali z licznymi zapytaniami gdyż po raz pierwszy miała do czynienia z obligacjami i nie bardzo wiedziała co ma zrobić.
UsuńW przypadku obligacji Work Service sprawa wyglądała już tak jak mówisz. Podpis wcześniej a wpłata w terminie ostatecznym.
Sprawa jest identyczna jak w przypadku deklaracji PIT w Alior, które opisuje dziś na Finanse po godzinach. Babka niby obsługuje klienta, który przynosi deklarację PIT ale odmawia obsługi w przypadku braku NIP, który jak wiadomo nie jest potrzebny. Jak widać jak spotkasz osoby niezorientowane w temacie, a takie często pracują w banku, to nie załatwisz sprawy.
Czy ktoś wie jak wygląda proces zapisu na te obligacje. Czy wszystko załatwiam w placówce i od razu musze wpłacić cała kwotę? Wskazuję dowolny rachunek maklerski do zdeponowania obligacji czy jestem na dzień dobry zobligowany do skorzystania z Noble Securities?
OdpowiedzUsuń