niedziela, 8 kwietnia 2012

Upadek DSS - kolejna historia ku przestrodze potencjalnych obligatariuszy


Niedawno pisałem o firmie budowlanej Budostal-5, która niedawno złożyła wniosek o upadłość. Tuż przed świętami wniosek o upadłość do Sądu Rejonowego złożyła kolejna firma DSS -  Dolnośląskie Surowce Skalne - lider kruszyw łamanych w Polsce. To kolejna przestroga dla potencjalnych obligatariuszy, żeby ostrożnie wybierać branżę przy planowaniu inwestycji.

Jeszcze w styczniu tego roku firma ta przydzieliła 400 obligacji serii G o wartości nominalnej 40 mln a środki z emisji przeznaczyła na umorzenie swoich zobowiązań wobec obligatariuszy. Obligacje serii G są zabezpieczone zastawem rejestrowym na akcjach Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych na kwotę ponad 70 mln.

DSS prowadziła budowę autostrady A2 wraz z chińskim Covec. Niestety chińczycy nie wywiązali się z zobowiązań dotyczących dostawy a kara w wysokości 50 mln zł nie została spłacona o czym można przeczytać na przykład tutaj jak to wyglądało dalej?

Już w styczniu został złożony wniosek o upadłość DSS przez Jolantę Makulik. W lutym zarząd DSS cofnął powyższy wniosek. Okazało się jednak, że to był dopiero początek złego, gdyż potem wysypała się istna lawina wniosków.

7 lutego - wniosek o upadłośc DSS składa Pro-Invest Bud
16 lutego - wniosek o upadłość DSS składa TDI Corporate Finance
Wniosek o upadłość składa RM Logistic za pośrednictwem firmy windykacyjnej Pragma Inkaso
4 kwietnia - wniosek o ogłoszenie upadłości składają Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych
6 kwietnia - wniosek o ogłoszenie upadłości składa do Sądu Rejonowego w Warszawie firma DSS.

Cóż więc się stało, że nagle partnerzy jeden po drugim wycofują się z umowy a w końcu składa broń sama spółka główna? Powodem niewypłacalności wynikają głównie z zaangażowania w realizację projektu budowy Autostrady A2. Poszło o wysokie koszta mobilizacji. Termin Euro 2012 zbliża się nieuchronnie, takiej imprezy na którą czeka cała sportowa Europa nie da się przesunąć w czasie. 

Bardzo duże tempo budowy jest powodem dodatkowych kosztów. Ponadto w trakcie trwania umowy pojawia się nagły i niespodziewany wzrost cen podstawowych materiałów i usług co przypomina historię Budostal-5. Do tego dochodzą trudności z organizacją budowy.

Nie pomogło analizowanie różnych możliwych scenariuszy wyjścia z kryzysu. Zdaniem spółki dzięki upadłości uda się najlepiej ochronić interesy wierzycieli a więc między innymi obligatariuszy. Ciekaw jestem jak potoczy się sprawa dalej, bo nas inwestorów takie sytuacje dotyczą bezpośrednio.

W chwili obecnej generalnym wykonawcą odcinka C na autostradzie jest czeska firma Bogl a Krysl a DSS jedynie zapatruje ją w kruszec o czym mowa jest tutaj

Dla nas podstawowym pytaniem jest jak ustrzec się przed inwestowaniem w firmy które upadają. Odpowiedzią jest analiza fundamentalna spółki. Już pobieżny rzut oka na najważniejszy element sprawozdania o którym pisałem tutaj mówi, że  ze spółką nie jest dobrze.

Źródło: Skonsolidowany raport za czwarty kwartał 2011


W powyższym sprawozdaniu kwoty w nawiasach oznaczają kwoty ujemne. Widać zatem wyraźnie, że firma ta miała olbrzymie straty tak z działalności operacyjnej jak straty netto a to przestroga, żeby być bardzo ostrożny przy rozważaniu kupna takich obligacji. Nawet jeśli oferują 12,6% bo tyle właśnie zaoferował DSS za obligacje serii G w styczniu tego roku.

Ciąg dalszy: Tonący DSS wyrzuca balast i wraca do gry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz