Opisywane wczoraj przekwalifikowywanie się czyli zmienianie branży jest w dzisiejszym świecie praktycznie koniecznością. Taki proces trwa jednak bardzo długo a w międzyczasie trzeba coś robić, najlepiej korzystać z najciekawszych ofert jakie są dostępne na rynku.
Wydawać by się mogło, że lokata na 12% w instytucji bankowej to szczyt możliwości. Zresztą sam fakt, że taka lokata jest trzeba uznać za istny ewenement na rynku, gdyż w zwykłym banku lokaty dwucyfrowe są praktycznie zawsze powiązane z produktami wątpliwej jakości czy to strukturyzowanymi czy długoletnimi.
Jakby na to nie patrzeć wiąże się to albo z ryzykiem w przypadku struktur albo koniecznością wiązania się na długie lata z instytucją bankową, która wyższy zysk z lokaty zwróci sobie z nawiązką za same obowiązkowe opłaty. Lepiej zatem omijać takie cudeńka szerokim łukiem bo to zwykła przynęta na naiwnego klienta.
Tymczasem w przypadku getinowskiego 12% takich pułapek po po prostu nie ma. Jest to więc niejako perła wśród dwucyfrowych okazji. I na dodatek zysk gwarantowany. Tymczasem jeszcze więcej bo aż 16% jest gwarantowane w innej instytucji, którą omawiam na blogu Finanse po godzinach.
Sprytny warunek otrzymania solidnej lokaty Źródło: skoknike.pl |
Nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek parabanku czy jakimś nowym tworze, którego jeszcze nie wiadomo do jakiej paczki włożyć. Mowa o najzwyklejszym w świecie SKOKu czyli Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej o której lokaty na pewno nie należy się obawiać.
Podobnie jak banki mają gwarancję depozytów zapewnianą przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny tak SKOKi mają gwarancję w Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych, które podlega pod KNF. I obie intsytucje gwarantują ochronę środków do kwoty 100 tys euro.
Czy zatem jest to gratka jeszcze lepsza niż zaoferował nam Getin? Tym bardziej, że ta lokata trwa aż jeden rok a nie tylko kwartał. Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie bo nic za darmo. Coś musi się za nią kryć bo jeśli nic to parabank murowany.
No i stoi. Lokatę możemy zakładać na wielokrotności 3.000 zł czyli 6 tys, 9k itd. Ale minimalny wkład musi być dwa razy większy czyli odpowiednio 6.000 zł, 12 tys, 18k itd. Cały dziwoląg tej lokaty polega na tym, że druga część jest... nieoprocentowana!
Ponieważ na stronie Nike zbyt dużo informacji nie ma a jedynie klawisz z napisem Dowiedz się więcej skorzystałem z tej opcji. Wiadomość zwrotna, którą dostałem brzmiała:
Oprocentowanie lokaty to 16%, przy czym jednocześnie, za identyczną kwotę musi Pan wykupić udziały SKOK NIKE, które nie są oprocentowane.
Udziały SKOK NIKE można wycofać każdego roku, po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego w czerwcu.
A więc inwestując minimalną kwotę 6000 zł tylko
- 3000 zł jest oprocentowane na 16% (Lokata Diamentowa)
- 3000 zł jest oprocentowane na 0% (Obowiązkowe Udziały)
Z takim oryginalnym warunkiem jeszcze się dotąd nie spotkałem. Ale psuje on całą zabawę. W zasadzie warunek ten obniża potencjalnie bardzo atrakcyjny zysk o połowę i nie ratuje tego nawet fakt, że nieoprocentowana kwota może zostać zwrócona w wakacje czyli po zatwierdzeniu czerwcowego sprawozdania finansowego.
Biorąc pod uwagę konieczność uiszczania opłat członkowskich oraz wpisowych, które są obowiązkowe w przypadku SKOKów rewelacyjna na pierwszy rzut oka lokata, staje się lokatą porównywalną do najlepszych lokat bankowych przy założeniu, że inwestujemy większą kwotę.
Jakie opłaty musimy uiścić pisałem tutaj. Gdyby nie one, warto byłoby się pokusić o wejście w taki SKOK.
Ładnie temat rozpracowałeś i choć lokaty nie leżą w kręgu moich zainteresowań, to zaglądam tu, dla zgłębienia wiadomości.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to czego się nie wymyśli, aby być tym najatrakcyjniejszym, najfajniejszym, najlepszym, a jeśli dodatkowo się ma sztab ludzi to już cuda się robi, przynajmniej marketingowo.
Zastanawiam się jak takie akcje wpływają na poziom depozytów danej instytucji.
Pozdrawiam
Ja też straciłem zainteresowanie lokatami, ale sztuczki marketingowe już tak. Chociaż jeżeli przytrafi się jakaś prawdziwa okazja, gdzie warunki są banalnie proste to myślę, że grzechem jest nie skorzystać.
UsuńA pewnie wielu ludzi daje wciągnąć. 16% oddziałuje dość mocno na wyobraźnię. Tak samo jak na niektórych działa 9999,99. Zawsze się zastanawiałem jak niektórzy patrzą, że widzą tam tylko 9.000?
Mało kto nabiera się na taki numer, ale jak nie lokaty to co, bo nie mówcie że giełda bo też nikt już w to nie wierzy.
OdpowiedzUsuńObligacje korporacyjne są na pewno godne uwagi.
Usuń