sobota, 17 marca 2012

Zapisy na akcje Work Service tuż tuż



Dostaję dużo próśb o napisanie kolejnego artykułu o spółce Work Service, którą przedstawiłem tutaj. Wielu osobom obiecałem w mailach poświęcenie specjalnego artykułu na temat spółki, która oferowała ostatnich dniach bardzo dobre obligacje. Informacji jest jednak tyle, że wyjdzie z tego pewnie kilka artykułów.


Pierwotnie spółka planowała swój debiut na giełdzie GPW w grudniu ubiegłego roku. Niestety datę tę przesunięto na marzec 2012 ze względu na niesprzyjającą sytuację na rynkach kapitałowych. 
 
Na początku marca podano do wiadomości, że na rynku kapitałowym sytuacja zaczęła się poprawiać, dzięki czemu spółka zdecydowała się w końcu na debiut. Przy czym cena jednej akcji została podniesiona z 6zł na 7,50zł.


Prezes firmy Hanczarek podniesienie ceny akcji tłumaczy wzrostem fundamentalnej wartości firmy, pewnością wypełnienia prognoz finansowych w 2011 oraz zapowiadanym dynamicznym rozwojem w 2012. Linki do jego wypowiedzi podałem w poście Work Service w drodze na GPW.

W zasadzie na moim blogu nie zajmuję się akcjami i giełdą. W przypadku Work Service warto jednak wyjątek ze względu na fakt, że przekonamy się z pierwszej ręki o wypłacalności lub nie. Co więcej będziemy  mogli zobaczyć proces wejścia spółki na giełdę, pierwsze notowania. Zapowiedzi firm wchodzących na giełdę zawsze są szumne, niestety rzeczywistość często koryguje ich entuzjazm, przykładem może być np Jastrzębska Spółka Węglowa.

Deklarację nabycia akcji można składać już od początku przyszłego tygodnia. Jest już zresztą dostępny dokładny harmonogram wprowadzenia akcji na giełdę. Oto on:

Przyszłość jest jednak trudno przewidywalna. Nikt nie wie ile chętnych na akcje się znajdzie nieważne jak wielka była kampania reklamowa. Dlatego zaplanowano także dodatkowe terminy. 

Docelowo planowane jest zebranie 150 mln zł.

Chętni do zakupu akcji powinni się oczywiście zapoznać z Prospektem emisyjnym dostępnym tutaj. Zawiera aż 415 stron. Nie jest to jednak książka, którą czyta się od deski do deski, ale wyszukuje istotne dla nas informacje. Można w nim znaleźć:
1. podstawowe informacje o spółce
2. czynniki ryzyka (co może zainteresować obligatariuszy)
3. nudne formalności o dokumencie rejestracyjnym
4. szczegółowe informacje o ofercie

Dla wielu osób może to być zniechęcające. Nic dziwnego. Jeśli jednak planujesz kiedyś inwestować na giełdzie na poważnie, bez wiary w cuda typu kup i trzymaj czy inne prorocze strategie, powinieneś przejrzeć taki dokument albo skopiować go sobie i przeczytać w stosownej chwili.

Ciąg dalszy: Afera wokół Work Service - cudotwórcy czy szarlatani?

1 komentarz: