Promocja karty kredytowej mBank na grouponie z czytnikiem Kindle

Cyrki które teraz rozgrywają się na Cyprze raczej nam nie grożą, a banki chociaż ewidentnie robią co chcą i są bezkarne to jednak jeszcze do jakiegoś stopnia są wiarygodne. Stopy spadają o 1,50 pp to banki sobie obniżają wedle własnego widzi mi się: tu o 2 pp tam o 3 pp, totalna samowolka.

Powodem dla którego ich oferta może być jeszcze uważana za atrakcyjną przestają być obecnie depozyty, o czym jutro szerzej na FpG, te bowiem cały czas ostro pikują w dół. Praktycznie jedynym atrakcyjnym produktem są promocje o których zawsze warto napisać kilka słów.

Opisywany w ostatnim artykule mBank w końcu zapłacił obiecane premie, ale co warto odnotować z opóźnieniem. Rzecz niesłychana w przypadku banku, które do tej pory słynęły z solidności i terminowości. W chwili obecnej mBank ma dodatkowo promocję na grouponie a dotyczy ona tytułowej karty kredytowej.

mBank wypłaca premie ale zwleka z płatnością cashback

Dziś na blogu PP2 piszę o przedłużeniu oferty konta z Buddą oraz kto tak naprawdę może z tego skorzystać. Okazuje się bowiem, że różni konsultanci mBanku podają sprzeczne informacje. 

• Według konsultanta na mChacie kto był klientem mBanku nie ma szans załapać się na promocję  
• według konsultanta mLinii kto był klientem banku przed datami podanymi w regulaminie może skorzystać z nowej promocji

Ostatecznie okazało się, że rację miał konsultant na mLinii co mogę potwierdzić na własnyumj doświadczeniu. Premia na start w wysokości 60 zł została wypłacona w ubiegłym tygodniu mimo, że w ubiegłym roku byłem klientem banku przez kilka dni.

Według zapewnień banku w następnych miesiącach mamy możliwość zarabiania 2 zł za każde wydane 10 zł. Płatności takich możemy dokonać maksymalnie 15 w danym miesiącu. tymczasem okazuje się, że podobno osoby, które spełniły warunki promocji w lutym, nie dostały obiecanej premii.  

Dowodzą tego poniższe wpisy opublikowane na różnych moich blogach. Na blogu FpG w piątkowym artykule z 15 marca pojawił się w komentarzach w dniu 16 marca taki wpis:

Bumerang lata już niżej czyli policzmy nasze wpadki

Stało się. Jedna z najlepszych obecnie lokat na rynku podzieliła los Ping Ponga. Od wczoraj odnotowaliśmy dokładnie taki sam spadek jak w lutym mieliśmy w Idei. Historia jak widać lubi się powtarzać szczególnie wśród trojaczków.

Ping Pong spadł dokładnie w środę 20 lutego. Wydawało się, że pociągnie to za sobą także spadki na bumerangu, który działa przecież na identycznej zasadzie. Tymczasem bumerang fruwał jeszcze przez osiem dni lutego oraz 10 dni marca a więc w sumie mieliśmy ponad pół miesiąca (18 dni) zysku lepszego o cały 1,00 p.p.

Niestety wszystko co dobre się kiedyś kończy. Dla początkujących niesie to ze sobą ważną lekcję - jak na rynku pojawia się jakaś wyjątkowa oferta to nie warto zwlekać tylko zakładać od razu. Każdy dzień przynosi w końcu zysk a zwłoka powoduje stratę.