poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Bitwa o kasę cz II czyli petycja w sprawie ograniczania cashback


Na Polak potrafi 2 znajdziecie dziś pierwszą część artykułu, będącą wprowadzeniem do tematu. Tutaj czyli w części drugiej można znaleźć część właściwą:

Niżej znajdziecie całą treść petycji W sprawie Ustawy o usługach płatniczych, którą można znaleźć na stronie otwartekarty.pl. Co ciekawe dość trudno jest wejść na tę stronę. Gdy próbowałem ją otworzyć najpierw kilkakrotnie dostałem komunikat Page not found jakby komuś zależało na blokadzie dostępu do tej strony.

Nic dziwnego mamy tutaj prawdziwą walkę o niemałe pieniądze. Po jednej stronie mamy sklepikarzy, którzy tracą na konieczności zapłaty za interchange, z drugiej strony mamy klientów, którym spodobały się zarobki z cashbacku. Kto chce dotrzeć do tej strony znajdzie link tutaj.

Strona wspierana jest przez Master Card Worldwide, Związek Przedsiębiorców i Pracowników oraz Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów. Nic dziwnego to przecież Master Card najbardziej niechętnie godzi się pod przymusem na obniżenie opłat interchange. A traci na tym nie tylko firma ale i klienci, którym banki obniżają cashback.






Pragnę wyrazić głębokie zaniepokojenie projektami zmian do Ustawy o Usługach Płatniczych, które wkrótce staną się przedmiotem prac Sejmu. Są to w szczególności: 

1. Zakaz stosowania zasady "honorowania wszystkich kart", która gwarantuje konsumentom możliwość dokonania płatności kartą danego systemu płatniczego (np. Visa, MasterCard czy Maestro) w każdym punkcie oznaczonym logo tego systemu. Wprowadzenie zakazu stosowania tej zasady odbierze konsumentom tę gwarancję powodując dezorientacje i wywoła na rynku chaos, dając handlowcom pełne prawo odmowy akceptacji dowolnej karty, nawet jeśli w sklepie widnieć będzie informacja, że akceptuje on karty danego systemu (np. Visa, MasterCard czy Maestro). Narazi to konsumentów na niedogodności i utrudni korzystanie z kart płatniczych, co spowoduje wzrost transakcji gotówkowych. 

2. Wprowadzenie, bez żadnej oceny wpływu na dobro konsumenta, administracyjnej obniżki opłat interchange. Konsekwencją tego zapisu może być obciążenie użytkowników kart dodatkowymi opłatami – co wydarzyło się np. w Hiszpanii, USA i Australii - a jego jedynymi beneficjentami mogą okazać się sieci handlowe i paliwowe, którzy będą ponosili niższe koszty związane z akceptacją kart płatniczych, a jest to mało prawdopodobne, że obniżą stale ceny dla konsumentów. Tym samym, regulacja pozwoli podnieść wysokość marży na sprzedaży. 

Apeluję o rozwagę, staranną ocenę skutków regulacji, oraz wzięcie pod uwagę doświadczeń innych państw, w których wprowadzono tego typu regulacje. Zapisy mocno ingerujące nie tylko w relacje między podmiotami gospodarczymi, ale i wywierające skutki na konsumentów, nie powinny być wprowadzane bez solidnej analizy biorącej pod uwagę interes nie jednej, ale wszystkich grup nimi dotkniętych. Ponadto jesteśmy przekonani, że przed podjęciem decyzji o administracyjnej ingerencji w mechanizmy rynkowe warto uwzględnić fakt, że z dniem 1 stycznia 2013 roku opłaty interchange w Polsce już spadły.

4 komentarze:

  1. A jak to właściwie działa? Ja płącę kartą w sklepie. Płacę tyle ile wynosi rachunek. Sklepikarz płaci jakąś prowizję. Ale kto ją dostaje? Bank który zainstalował u niego terminal, bank w którym ja mam konto, czy organizacja która firmuje kartę (Visa albo MC)? Bo to przecież trzy różne firmy. Czy oni się dzielą tą prowizją?

    OdpowiedzUsuń
  2. Głupi apel, MC nie dba o Nas-klientów tylko o własne 4litery!
    Straszą ludzi czymś co się wydarzyło w Australii - co mnie obchodzi Australia!
    CashBack już jest tak mizerny lub brak że to żaden argument.
    Sejm powinien obniżyć na 0,5% dla wszystkich kart i to już.

    Poza tym tylko MC płacze, Visa jakoś nie lamentuje.

    To jest takie samo straszenie jak 5-10lat temu sieci komórkowe straszyły ze jak MTR spadnie to będzie koniec rozwoju sieci komórkowej - do dziś chcieli by żeby płaciło się po 1zł za minutę.

    Płakała też wtedy W3.

    OdpowiedzUsuń
  3. To zdanie jest za długie i odnosi się do kilku podmiotów:
    "Konsekwencją tego zapisu może być obciążenie użytkowników kart dodatkowymi opłatami – co wydarzyło się np. w Hiszpanii, USA i Australii - a jego jedynymi beneficjentami mogą okazać się sieci handlowe i paliwowe, którzy będą ponosili niższe koszty związane z akceptacją kart płatniczych, a jest to mało prawdopodobne, że obniżą stale ceny dla konsumentów.:

    Gdzieś tak w połowie traci sens.

    A odnosząc się do meritum (nie banku): z punktu widzenia konsumenta cashbacki leżą gdzieś koło kart lojalnościowych sieci. Karty pozwalają zaoszczędzić od ok. 0,5% do ok. 4% (ale to też bardzo subiektywnie można przeliczać). Cashback w tej chwili podobnie, dodatkowo tylko do pewnej kwoty. Lepsze więc chyba choćby delikatne obniżenie cen. Ktoś zna szczegóły tych dodatkowych opłat w wymienionych krajach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem gdzie to zdanie traci sens, ja je jakoś - może na swój sposób - zrozumiałem. Spytaj, postaram Ci się wyjaśnić jakieś znaki zapytania.

      Usuń