niedziela, 8 listopada 2015

Pracownik banku pomaga wykraść depozyty klienta


W tym roku głośna znów staje się sprawa dotycząca bezpieczeństwa środków zdeponowanych w banku. I to nie tylko za sprawą topniejących funduszy BFG w wyniku afery w SKOKach, blokady wypłat środków w SK banku czy afery w Plus banku, którego szantażował hacker Polsilver.

Polsilver nie zrobił jednak w zasadzie nic złego. Ot pokazał, że banki wcale nie są takie pewne, postraszył jeden z nich i opublikował nieco danych. Nie było jednak afery z kradzieżą kasy, czy okradaniem klientów Plus banku. Ostatecznie i tak ujęto Polsilvera i sprawa została zamknięta

Okazuje się jednak, wale nie trzeba wkradać się do banku z zewnątrz. Niebezpieczeństwo może także pochodzić od wewnątrz czyli od... pracownika banku. Ta zaskakująca informacja ukazała się w piątek na portalu policji.

 
Pracownik banku pomógł w zerwaniu lokaty i przelaniu na inne konto Źródło: policja.pl

Opis tego przypadku znajdziecie w artykule Zerwał lokatę klienta. Sprawa wcale nie jest nowa, bo jak czytamy w artykule lokata została zerwana jeszcze w grudniu, a więc blisko rok temu.

Co więcej nie była to sobie ot taka lokatka, tylko porządna lokata na znaczną sumę pieniędzy. Możemy zatem przypuszczać, że chodziło o kwotę bliską gwarancji BFG. Jak widać takie kwoty kuszą nawet pracowników banku.

Policja wskazuje, że pracownikiem był młody, bo zaledwie 23-letni Sebastian W. ale oczywiście nie ujawnia w jakim banku pracował. I nic dziwnego, wywołałoby to bowiem duży szum i zrozumiałą panikę klientów. 

To kolejna nauczka, by nie zakładać lokat na duże kwoty w jednym banku. Dywersyfikacja jak widać jest zawsze wskazana, bez względu na to czy dotyczy ryzykownych inwestycji czy rzekomo bezpiecznych depozytów. Wszak nikt nie zajmować się sprawą straconych dni.

O ile można tutaj mówić o dniach, skoro sprawa wychodzi na jaw dopiero blisko po roku... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz