Otrzymuję wiele listów w których czytelnicy chcieliby się podzielić swoimi spostrzeżeniami z innymi. Niektóre jestem w stanie skomentować w artykułach, które piszę na pozostałych blogach szczególnie dotyczy to tych maili o które mnie prosicie by zostały rozwinięte.
Jest jednak wiele innych, które czekają w kolejce na publikację czy omówienie, ale nowości ze świata finansów spychają je w bok i obrastają kurzem, lub giną w natłoku kolejnych. Postanowiłem zatem część z nich opublikować, by służyły innym jako przestrogi często są to bowiem sytuacje, które mogą przydarzyć się każdemu z Was.
Oto jeden z takich listów informujących co nas może czekać, gdy zapomnimy uregulować na czas pewnych zaległości. Pani Katarzyna S. pisze:
Bank nowych kar Źródło: aliorsync |
Cześć,
Kupiłam w ostatniej ofercie groupon na otwarcie konta w alior
sync z bonusem 50 zł. Płacąc kartą w sklepie zrobiłam sobie przez
nieuwagę debet o wysokości 2 groszy. Debet ten utrzymywał się przez
kilka dni na koncie (tak szczerze, to nie wiem ile, ale na pewno nie
dłużej niż tydzień) - i jakież było moje zdziwienie, kiedy otrzymałam od
Alior Sync pismo, że mam uregulować zadłużenie w wysokości 0,02 zł + 20 zł (koszty wysłania pisma).
Myślę, że to cenna informacja, gdybyś miał okazję
jeszcze kiedyś pisać o alior sync i dzielić się opiniami na temat tego
konta ze światem. W razie czego służę skanem tego żenującego pisma.
Znam to z pierwszej ręki, ale w nieco innym wydaniu. Miałem wiosną do uregulowania rachunek za prąd, który podłączyłem pod koniec roku w domku. Ponieważ nie używałem tam przez zimę energii elektrycznej, rachunek opiewał na kwotę zaledwie 2,30 zł. Termin płatności mijał 31 marca.
Płatności nie można było dokonać przelewem lecz przyjść w wyznaczone miejsce w określonym dniu. Z przyczyn niezależnych ode mnie nie zjawiłem się w wyznaczonym dniu, będąc gotów na zapłacenie ustawowych odsetek karnych w późniejszym terminie.
Zamiast odsetek karnych odłączono prąd już w kwietniu. Rachunek przyszedł podobny do przedstawionego w mailu: 2,30 zł + 50 zł (koszt ponownego podłączenie prądu)
Ot nasza polska rzeczywistość.
Jakim cudem można debat zrobić kartą debatową a nie kredytową?
OdpowiedzUsuńMając na przykład podpisaną umowę o debet w koncie osobistym. Oferuje to na przykład Millennium gdzie korzystam z takiej opcji z tej racji, że tam jest możliwość 7 dni bezodsetkowych.
UsuńJest to bardzo wygodne ale oczywiście niebezpieczne.
tu nie chodzi o debet zrobiony kartą debetową!!!! informacja dla wszystkich: taki debet można nieuważnie zrobić płacąc metodą paypass!!!!!! takie transakcje są rozliczane w trybie offline.
OdpowiedzUsuńSytuacja pierwsza: masz na koncie 20 zł, płacisz paypassem 120zł, masz debet 100zł po kilku dniach. Oprocentowany 4x stopa lombardowa, czyli około 16 % !!!!!!!!!!!!!!!!
sytuacja druga: masz na koncie 100zł, płacisz paypassem 80 zł. Teoretycznie wszystko gra. Ale w systemie płatność paypassem może być zaksięgowana nawet po około tygodniu. Więc w domu po kilku dniach sprawdzasz stan konta, masz 100zł. idziesz do bankomatu następnego dnia i wyjmujesz 100zł. Po kolejnych kilku dniach bank w końcu księguje zapłatę paypassem i masz minus 80 na koncie!!!! klient jest tego w ogóle nieświadomy!!!!
a jeżeli mam na koncie 2,50 na minusie to mogę też płacić do jakiejś kwoty metodą paypass?
UsuńMiałem identyczną sytuację przy płatności rozliczanej w dolarach. Płatność przeszła, ale po rozliczeniu transakcji powstał debet. Po reklamacji odzyskałem te 20zł - gdyby mi nie oddali od razu zlikwidowałbym to konto.
OdpowiedzUsuń